Dyski ssd – dlaczego są najlepszym wyborem?

Od kilku lat obserwujemy wyraźną eksplozję popularności dysków typu SSD. Choć przez dziesięciolecia myśląc o dysku twardym, przed oczami pojawiał nam się obraz ciężkiego dysku talerzowego, sytuacja ta zaczyna się dynamicznie zmieniać. Dyski SSD są nie tylko coraz mniejsze, ale również i coraz tańsze. Dlaczego warto się nimi zainteresować?

dysk ssd Szybkość

Tu różnice są bardzo trudne do przeoczenia — zarówno w kontekście zapisu, jak i odczytu wyniki jednoznacznie wskazują na dominację dysków SSD — statystycznie są około pięciokrotnie szybsze niż dyski talerzowe starego typu. Mówimy tu jednak o średnio lub nawet niskopółkowych modelach dysków półprzewodnikowych (SSD). W przypadku topowych modeli różnica sięga nawet 8 do 10 razy. To bardzo dużo. Ale na szybkość wpływa nie tylko sama prędkość odczytu czy zapisu, ale w dużej mierze także czas dostępu, a tu różnice są jeszcze bardziej drastyczne. Wynika to z samej budowy obu typów dysków — w dysku talerzowym najpierw głowica musi trafić na odpowiednie miejsce na dysku magnetycznym, by następnie rozpocząć odczyt lub zapis informacji. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, gdy musimy mierzyć się z pofragmentowanym systemem plików. Wtedy czas dostępu potrafi być przeraźliwie wysoki, a z obudowy dysku słychać charakterystyczne terkotanie, świadczące o częstym przeskakiwaniu głowicy. W przypadku ssd dysk nie musi wykonywać tak skomplikowanych działań — wszystkie dane są dostępne natychmiast, nie są fizycznie porozrzucane w różnych obszarach. Pozwala to na natychmiastowe rozpoczęcie odczytu lub zapisu danych.

Energooszczędność

Choć może mało kto o tym myśli to dyski ssd cechują się o wiele niższym zapotrzebowaniem na energię. Warto o tym pamiętać, gdyż ten element jest jednym z najbardziej energochłonnych w naszym komputerze. Więc, jak łatwo się domyślić, wymiana go na bardziej oszczędnym pomoże wydłużyć czas pracy na baterii w naszym laptopie. Nie są to małe różnice — często przekraczają 10-15%, co w przypadku 8-godzinnego cyklu bateryjnego może przełożyć się nawet na dwie dodatkowe godziny pracy.